Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 411/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Limanowej z 2020-06-30

Sygn. akt I C 411/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2020 roku

Sąd Rejonowy w Limanowej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Hybel

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Anna Kasińska

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2020 roku w Limanowej

na rozprawie

sprawy z powództwa B. L.

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...)
z siedzibą w W. na rzecz powódki B. L. tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 12 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty,

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem odszkodowania kwotę 432 zł (czterysta trzydzieści dwa złote) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 12 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty,

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4539 zł (cztery tysiące pięćset trzydzieści dziewięć złotych) tytułem kosztów procesu, w tym kwotę (...) (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego,

IV.  nakazuje ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Limanowej kwotę 408,35 zł (czterysta osiem złotych
i trzydzieści pięć groszy) tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

wyroku z 30 czerwca 2020 roku

Powódka B. L. wniosła o:

a. zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powódki kwoty 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za skutki zdarzenia z dnia 19 listopada 2017 r., wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 12 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;

b. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 432,00 zł tytułem odszkodowania za zakup niezbędnego sprzętu medycznego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 12 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;

c.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu powódka podniosła, że w dniu 19 listopada 2017 roku w miejscowości M., wracając z kościoła została potrącona przez pojazd marki O. (...) o nr rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1). M. W. (1) uznał swoją winę i spisał oświadczenie, w którym przyznał, że wyjeżdżając z parkingu po mszy świętej w dniu 19 listopada 2017 r., około godz. 8:45, na skutek ograniczenia widoczności spowodowanej zaparowaniem szyb w prowadzonym przez niego pojeździe potrącił B. L. prowadzonym przez siebie samochodem. Powódka ostatecznie została przewieziona do Szpitala (...) w L., gdzie została przyjęta na Szpitalny Oddział Ratunkowy. W szpitalu rozpoznano u powódki złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z wgnieceniem i przemieszczeniem odłamów, stłuczenie kręgosłupa L/S oraz stan po złamaniu przezkrętarzowym kości udowej lewej. Następnie powódkę przyjęto na Oddział (...) Urazowo-Ortopedycznej gdzie była hospitalizowana w dniach od 19 listopada 2017 roku do 29 listopada 2017 roku. Dnia 20 listopada 2017 r. poszkodowana przeszła operację podbicia wgniecionego fragmentu powierzchni kłykcia, przeszczepu Chronos oraz stabilizacji złamania płytą (...) i śrubami. Powódce założono gips udowy i wykonano szereg badań. W szpitalu poszkodowana była poddawana zabiegom rehabilitacyjnym, chodziła o kulach i balkoniku. Otrzymała zalecenie kontroli w poradni specjalistycznej urazowo-ortopedycznej po czterech tygodniach, chodzenia o kulach oraz nieobciążania operowanej kończyny przez trzy miesiące. Zlecono również stałą kontrolę internistyczną w rejonie oraz stosowanie środków farmakologicznych. Przez 3 miesiące powódka wymagała pomocy innych osób w zakresie codziennych czynności i dowożenia na kontrolne badania lekarskie. Powódka była rehabilitowana w (...) Oddziale (...) od 20 marca 2018 roku do 27 kwietnia 2018 roku. Powrót do zdrowia powódki i stanu przed wypadkiem jest trudniejszy z uwagi na podeszły wiek. Ograniczona zdolność ruchowa będąca skutkiem wypadku jest szczególnie dotkliwa dla powódki i powoduje, że czuje się ona ciężarem dla rodziny.

Nakazem zapłaty w postepowaniu upominawczym z 30 maja 2018 roku (k.22) Sąd Rejonowy w Limanowej, w sprawie I Nc 709/18 w całości uwzględnił powództwo.

Od powyższego nakazu sprzeciw wniosła strona pozwana zaskarżając powyższy nakaz zapłaty w całości i wnosząc o oddalenie powództwa (k. 25 – 26). Podnosząc, iż to obowiązkiem powoda w procesie cywilnym jest udowodnienie wystąpienia zdarzenia, odpowiedzialności ubezpieczyciela, jak również wysokości szkody. W ocenie pozwanego powódka nie dowodzi odpowiedzialności pozwanego w sprawie, jak również wysokości szkody (rozmiaru krzywdy), na podstawie której wywodzi swoje roszczenie. Dlatego też wszelkie roszczenia powódki winny ulec oddaleniu. Opis zdarzenia przedstawiony przez powódkę nie koresponduje jednak z dokumentami zgromadzonymi w sprawie. Pozwany zwrócił uwagę, że zgodnie z kartą informacyjną z leczenia szpitalnego z dnia 19.11.2017 r., w wywiadzie pacjentka podała, że obrażeń ciała doznała w wyniku upadku wskutek potknięcia podczas powrotu z kościoła. W rozpoznaniu jako rozpoznanie wskazano W01.8 tj. upadek na tym samym poziomie wskutek potknięcia, poślizgnięcia (w innym określonym miejscu). To samo wynika z karty informacyjnej z leczenia szpitalnego z dnia 29.11.2017 roku.

Pozwany podniósł również, że oświadczenie sprawcy wypadku, jako dokument prywatny strony postępowania nie posiada waloru dowodowego dokumentu urzędowego lecz stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która podpisała dokument prywatny złożyła oświadczenie o wskazanej tam treści. Natomiast dokumenty sporządzone przez szpital, jako podmiot niezależny oraz bazujący na relacjach z wywiadu przeprowadzonego bezpośrednio po urazie są bardziej wiarygodnym dowodem.

Do zakończenia postępowania stanowiska stron nie zmieniły się.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 listopada 2017 roku, około godz. 8.00, w M. powódka B. L. wracając z kościoła z porannej mszy św. niedzielnej została potrącona przez samochód marki O. (...) o nr rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1). Miało to miejsce przy przechodzeniu przez powódkę przez ulicę obok kościoła. Powódka w wyniku uderzenia upadła na ziemię, M. W. (1) wraz z żoną i J. J. (1) pomógł jej wstać i po jej zapewnieniach, że nie chce aby wzywać karetkę - odwiózł ją do domu. Powódka już wówczas zgłaszała ból nogi, który utrudniał jej wejście do samochodu. Po dotarciu na miejsce, do domu weszła z pomocą M. W. (1). Pomimo odczuwanego bólu nie pozwoliła wezwać karetki.

Dowód: zeznania świadków: T. Z. k. 44, J. J. k. 44, M.

W. k. 44/2, przesłuchanie powódki k. 293

Z uwagi na fakt, iż ból nogi się nasilał córka powódki E. S. (1) wezwała pogotowie ratunkowe i powódka została przewieziona do Szpitala (...) w L., gdzie została przyjęta na Szpitalny Oddział Ratunkowy. W szpitalu rozpoznano u powódki złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z wgnieceniem i przemieszczeniem odłamów, stłuczenie kręgosłupa L/S oraz stan po złamaniu przezkrętarzowym kości udowej lewej. Następnie powódkę przyjęto na Oddział (...) Urazowo-Ortopedycznej gdzie była hospitalizowana w dniach od 19 listopada 2017 roku do 29 listopada 2017 roku. Dnia 20 listopada 2017 r. poszkodowana przeszła operację podbicia wgniecionego fragmentu powierzchni kłykcia, przeszczepu Chronos oraz stabilizacji złamania płytą (...) i śrubami. Powódce założono gips udowy i wykonano szereg badań. W szpitalu poszkodowana była poddawana zabiegom rehabilitacyjnym, chodziła o kulach i balkoniku. Otrzymała zalecenie kontroli w poradni specjalistycznej urazowo-ortopedycznej po czterech tygodniach, chodzenia o kulach oraz nieobciążania operowanej kończyny przez trzy miesiące. Zlecono również stałą kontrolę internistyczną oraz stosowanie środków farmakologicznych.

W dacie przyjęcia powódki na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) w L. w karcie informacyjnej wskazano, iż powódka upadła na skutek potknięcia podczas powrotu z kościoła. Błąd ten wynikał z pierwotnej informacji, której udzieliła powódka. Była ona przekonana, że to nic groźnego i nie chciała, żeby kierowca samochodu miał z tego tytułu problemy. Dopiero jak okazało się, że konieczna jest operacja to powódka przyznała się lekarzowi, że została potrącona przez samochód. W karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego z dnia 29 listopada 2017 r., w rubryce (...) wskazano, iż powódka nie zasłabła, lecz została potrącona przez samochód.

Dowód: okoliczności bezsporne, karta informacyjna z leczenia szpitalnego z dnia 19 listopada 2017 roku k. 14-16, karta informacyjna z leczenia szpitalnego z dnia 29 listopada 2017 roku k. 12 – 13, zeznania powódki k. 45/2.

Złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej, którego doznała powódka może powstać w mechanizmie uderzenia w boczną powierzchnię podudzia czyli potrącenia z niewielką siłą co jest bardziej prawdopodobne z punktu widzenia medycznego niż upadek na kończynę. Złamania nasady bliżej piszczeli zdarzają się także podczas upadku na kończynę ale miewają zwykle większą rozległość niż ta u powódki.

Wskutek doznanych obrażeń powódka wymagała leczenia operacyjnego i kilkumiesięcznego okresu powrotu do samodzielnego funkcjonowania. Przez 3 miesiące wymagała pomocy innych osób w zakresie codziennych czynności i dowożenia na kontrolne badania lekarskie. Powódka była rehabilitowana w (...) Oddziale (...) od 20 marca 2018 roku do 27 kwietnia 2018 roku.

Uszczerbek na zdrowiu powódki powstały w wyniku zdarzenia z 19 listopada 2017 roku wynosi łącznie 8% (5% z punktu 155a i 3% z punktu 155c według tabeli uszczerbków będącej załącznikiem do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dn. 18.12.2002, poz. 1974).

Wypadek spowodował u powódki trwałe trudności z chodzeniem, z uwagi na co wymagała ona długotrwałej i intensywnej rehabilitacji oraz zaopatrzenia w specjalistyczny sprzęt medyczny w postaci łóżka i wózka inwalidzkiego. Powódka nadal odczuwa bóle kręgosłupa i nogi lewej.

Z tytułu zakupu balkonika powódce wystawiono fakturę VAT nr (...) z dnia 4 grudnia 2017 roku.

Dowód: faktura VAT (...) k.7, karta informacyjna z leczenia szpitalnego k. 82,

opinia biegłego J. M. k. 84 – 86, opinie uzupełniające k.106 i 275.

Powódka B. L. jest osobą w podeszłym wieku, stąd też jej powrót do zdrowia i stanu przed wypadkiem jest trudniejszy. Ograniczona zdolność ruchowa będąca skutkiem wypadku jest szczególnie dotkliwa dla powódki i powoduje, że powódka czuje się zależna od rodziny i bezsilna. Na skutek wypadku powódka do dnia dzisiejszego w codziennych czynnościach musi korzystać z pomocy i opieki osób bliskich.

Przed wypadkiem powódka, pomimo wieku, była osobą samodzielną, chodziła do sklepu i do kościoła, gotowała obiady dla rodziny. Aktualnie wymaga pomocy przy myciu i przygotowaniu posiłków. Boi się przechodzenia przez ulicę.

Powódka 25 kwietnia 2017 roku czyli przed wypadkiem przeszła operację po złamaniu przezkrętarzowym kości udowej lewej. Po tej operacji powódka była rehabilitowana i wróciła do zdrowia.

Dowód: zeznania powódki k. 293, zeznania świadka E. S. k. 45, karta

informacyjna k. 83.

W toku postępowania likwidacyjnego powódce nie zostały wypłacone żadne kwoty tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania. W ocenie strony pozwanej brak było podstaw do stwierdzenia, iż uraz w postaci złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej oraz stłuczenia kręgosłupa powstał w skutek wypadku, w związku z czym ubezpieczyciel w piśmie z dnia 8 stycznia 2018 r. odmówił wypłaty świadczeń z tytułu szkody osobowej. Powódka wniosła reklamację od powyższej decyzji. W piśmie z dnia 7 lutego 2018 r. strona pozwana potrzymała swoje stanowisko, wskazując, że poszkodowana miała obowiązek wezwania policji.

Dowód: decyzja z dnia 8 stycznia 2018 r. k. 20, decyzja z dnia 7 lutego 2018 r. k. 19.

Kierujący pojazdem M. W. (1) odwiedzał powódkę w szpitalu jak również po jej powrocie do domu. Przed wypadkiem nie znał jej osobiście. Widząc jej cierpienie zaproponował, aby powódka starała się o odszkodowanie z jego polisy. W związku z powyższym, po konsultacji ze swoim agentem ubezpieczeniowym napisał oświadczenie, w którym przyznał, że wyjeżdżając z parkingu po mszy świętej w dniu 19 listopada 2017 r., około godz. 7:45, na skutek ograniczenia widoczności spowodowanej zaparowaniem szyb w prowadzonym przez niego pojeździe potrącił B. L. prowadzonym przez siebie samochodem. Wskazał również, że prowadzony przez niego pojazd był ubezpieczony w Towarzystwie (...), które wystawiło polisę nr: (...).

Dowód: zeznania świadka M. W. k. 44/2 i oświadczenie M.

W. k. 17 – 18.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, aktach szkody, zeznań świadków, powódki oraz opinii biegłego. Sąd uznał zgromadzony w sprawie materiał dowodowy za wiarygodny. Jego autentyczność nie była kwestionowana przez strony postępowania. Sąd również nie powziął żadnych wątpliwości w tej materii.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków: T. Z. (2), J. J. (1) i M. W. (1) na okoliczność potrącenia przez M. W. (1) powódki po wypadku, albowiem są one logiczne, spójne i konsekwentne i znajdują potwierdzenie zarówno w zeznaniach powódki jak i w opinii biegłego.

Sąd w całości uwzględnił dowód z przesłuchania powódki w szczególności w części w jakiej powódka wskazała na przebieg wypadku, swój stan fizyczny oraz jej cierpienia i ból wywołane wypadkiem a nadto na sposób funkcjonowania przed wypadkiem. Złożone oświadczenia znajdowały potwierdzenie w pozostałych, przeprowadzonych w sprawie dowodach. Były zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, uwzględniając to, że strona zeznawała o okolicznościach ocenianych przez siebie subiektywnie.

Sąd w całości przyjął wnioski zawarte w opinii biegłego sądowego. Ustalając wartość dowodową sporządzonej opinii, Sąd wziął pod uwagę, że została ona sporządzona z uwzględnieniem całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W ocenie Sądu opinia ta została wykonana szczegółowo, a zaprezentowane w nich ustalenia poparte zostały wszechstronną analizą, co pozwala uznać tą opinię za pełną i kompletną. Logiczność i trafność wywodów biegłego, jak również ich zgodność z zasadami poprawnego wnioskowania wskazuje, że autor dysponuje rzetelną wiedzą specjalistyczną w swej dziedzinie. Powyższa ekspertyza nie nasuwała żadnych zastrzeżeń i Sąd przyjął twierdzenia biegłego jako w pełni wiarygodne i umożliwiające weryfikację innych dowodów w sprawie oraz ustalenie tak stopnia uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej oraz rodzaju obrażeń, dolegliwości, bólu i cierpienia, wywołanych wypadkiem drogowym.

Sąd zważył co następuje:

W ocenie Sądu powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

Strona pozwana kwestionowała, co do zasady swoją odpowiedzialności za skutki wypadku, jakiemu uległa powódka i żądała oddalenia powództwa.

Strona pozwana podnosiła, iż opis zdarzenia przedstawiony przez powódkę nie koresponduje z dokumentami zgromadzonymi w sprawie. Zwracając uwagę, że zgodnie z kartą informacyjną z leczenia szpitalnego z dnia 19.11.2017 r., w wywiadzie pacjentka podała, że obrażeń ciała doznała w wyniku upadku wskutek potknięcia podczas powrotu z kościoła. W rozpoznaniu jako rozpoznanie wskazano W01.8 tj. upadek na tym samym poziomie wskutek potknięcia, poślizgnięcia (w innym określonym miejscu). To samo wynika z karty informacyjnej z leczenia szpitalnego z dnia 29.11.2017 roku. Twierdzenia strony pozwanej znajdują potwierdzenie w powołanych kartach informacyjnych, jednakże należy podkreślić, że w powołanych kartach znajdują się również informacje, iż powódka kiedy dowiedziała się o konieczności operacji i powadze doznanych obrażeń przedstawiła lekarzom prawdziwą wersję zdarzeń. Potwierdzają to następujące wpisy: w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego z dnia 29 listopada 2017 r., w rubryce (...) wskazano, iż powódka nie zasłabła, lecz została potrącona przez samochód. (…) Zdenerwowana, nie chce zgłaszać na policję (k.15).

W ocenie Sądu przedstawiona przez powódkę wersja wydarzeń jest wiarygodna i logiczna. Powódka początkowo mając nadzieję, że uraz nie jest poważny nie chciała zgłaszać zdarzenia na Policję i w szpitalu ponieważ nie chciała aby sprawca wypadku, który mieszkał w tej samej parafii miał z tego tytułu problemy. Później jednak w szpitalu przyznała jaki był faktyczny przebieg zdarzenia. Wersję zdarzeń przedstawioną przez powódkę potwierdza również opinia biegłego. Biegły w swojej opinii uzupełniającej stwierdził, że: „złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej, którego doznała powódka może powstać w mechanizmie uderzenia w boczną powierzchnię podudzia czyli potrącenia z niewielką siłą co jest bardziej prawdopodobne z punktu widzenia medycznego niż upadek na kończynę. Złamania nasady bliżej piszczeli zdarzają się także podczas upadku na kończynę ale miewają zwykle większą rozległość niż ta u powódki. (…) Reasumując przebyty typ złamania kłykcia bocznego piszczeli prawej u poszkodowanej przemawia w większym stopniu za mechanizmem potrącenia niż upadku” (k.275).

Trudno również przy innej wersji zdarzeń wytłumaczyć zachowanie sprawcy zdarzenia M. W. (1), który odwiedzał powódkę w domu i w szpitalu i sam zaproponował jej aby starała się o odszkodowanie z jego polisy. W konsekwencji złożył oświadczenie, w którym uznawał swoją winę jako sprawcy zdarzenia.

Fakt potrącenia powódki przez M. W. (1) potwierdzili również bezpośredni świadkowie zdarzenia, tj. T. Z. (2) oraz J. J. (1). Mając na uwadze powyższe, sprawstwo M. W. (1), a tym samym odpowiedzialność pozwanego za skutki powyższego zdarzenia, należy uznać za bezsporne.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., który stanowi, iż w wypadkach przewidzianych w artykule 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie określa precyzyjnie przesłanek pozwalających na ustalenie należnej kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Ustawodawca wskazał tylko, iż suma zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”. Jej wysokość została pozostawiona swobodnemu sędziowskiemu uznaniu. Sąd powinien jednak przy jej ustalaniu brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych związanych z określonym wypadkiem. Zadośćuczynienie to ma charakter kompensacyjny i tym samym musi stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Jest ono przyznawane jednorazowo. Obejmuje ono te cierpienia, które już wystąpiły jak i te, które mogą wystąpić w przyszłości. Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, iż procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego odmówiła powódce wypłaty jakiejkolwiek kwoty.

Powódka doznała w wyniku wypadku 8% uszczerbku na zdrowiu. W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie należy uwzględnić również fakt, że skutki wypadku to nie tylko jego trwałe następstwa zdrowotne, ale także m.in niedogodności związane z procesem leczenia (konieczność długiego leżenia, uzależnienie od pomocy osób trzecich, rezygnacja z dotychczasowych form spędzania wolnego czasu, ograniczenia w samodzielnej egzystencji). Nagłe uzależnienie od pomocy osób trzecich dla osoby dotychczas sprawnej jaką była powódka, jest szczególnie dotkliwe. Powódka przed wypadkiem, chociaż była już w podeszłym wieku, nadal była osobą aktywną, i samodzielnie funkcjonowała. Pomagała również swojemu synowi w opiece nad dziećmi i przygotowała posiłki. Wypadek pozbawił powódkę zdolności samodzielnego życia. Powódka teraz wymaga pomocy osób najbliższych w czynnościach dnia codziennego. Podstawowe i niezbędne czynności dnia codziennego, takie jak ubieranie się, mycie się, czy gotowanie posiłków, które wcześniej nigdy nie sprawiały powódce problemów, w chwili obecnej stanowią dla powódki trudność. Po wypadku powódka odczuwa dolegliwości bólowe nóg i kręgosłupa, które pomimo odbytej rehabilitacji nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Oprócz bólu fizycznego powódka znosi również cierpienia psychiczne, ponieważ nie jest już samodzielna, jak przed wypadkiem.

W ocenie Sądu, uwzględniając zarówno trwałe następstwa wypadku dla zdrowia powódki jak i jego negatywne konsekwencje, kwota 10.000 zł będzie sumą odpowiednią w rozumieniu przepisu art. 445 § 1 k.c.

Tytułem odszkodowania Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 432 zł tytułem zakupu balkonika. Zasadność zakupu powyższego wyrobu medycznego jest w okolicznościach sprawy bezsporna. Powódka nie była w stanie się inaczej poruszać, wynika to z dokumentacji medycznej, opinii biegłego oraz zeznanń świadków i powódki. Fakt zakupu został potwierdzony przez powódkę fakturą dołączoną do pozwu.

Kwotę zasądzoną na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania Sąd zasądził z odsetkami ustawowymi od dnia 12 stycznia 2018 roku. Odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od chwili wymagalności świadczenia. Dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie pieniężne dopiero od chwili, gdy zostało ono w dostateczny sposób skonkretyzowane poprzez m.in. wskazanie jego wysokości. Zgodnie z treścią mającego zastosowanie w niniejszej sprawie art. 455 k.c., jeśli termin świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, to powinno być ono spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Natomiast stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w przypadku zadośćuczynienia odsetki stają się wymagalne od momentu wezwania o zapłatę sumy głównej. Z charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, ze swej istoty trudno wymiernej i zależnej od szeregu okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu dłużnika i odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od tego właśnie momentu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNC 1971/6/103). Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do jego wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. akt I CK 7/05, LEX nr 153254). Zgodnie z treścią powołanego orzeczenia, momentem od którego należą się odsetki za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia jest chwila wezwania dłużnika do jego zapłaty wraz ze skonkretyzowaniem żądanej kwoty.

W rozpoznawanej sprawie do konkretyzacji wysokości zadośćuczynienia doszło na etapie postępowania likwidacyjnego, najpóźniej w dniu 12 grudnia 2017 roku (pismo z dnia 7 grudnia 2017r. doręczone 12 grudnia 2017 r. - dowód doręczenia pisma - k. 10). Z dokonanych ustaleń faktycznych wynika, że już przed wszczęciem postępowania sądowego strona pozwana była wzywana do zapłaty zadośćuczynienia, a zatem swoje bezterminowe wcześniej żądanie powódka przekształciła w żądanie konkretne i określone co do wysokości, powodując jednocześnie po stronie pozwanej stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia w rozumieniu art. 481 k.c. na skutek nieuzasadnionej odmowy dobrowolnego wypłacenia zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 817 § 1 k.c. . ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

O kosztach postępowania sąd orzekł jak w pkt III wyroku w oparciu o art. 98 k.p.c., zasądzając od strony pozwanej jako strony przegrywającej koszty procesu na rzecz powódki. Na zasądzoną kwotę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3600 zł, zaliczka w kwocie 400 zł, opłata od pozwu w kwocie 522 zł i opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł).

Ponadto w punkcie II wyroku Sąd nakazał ściągnąć od strony pozwanej kwotę 408,35 zł tytułem kosztów poniesionych przez Skarb Państwa na sporządzone w sprawie opinie oraz zwrot kosztów dla świadków (których łączny koszt wyniósł 808,35 zł i częściowo został pokryty z zaliczki powódki w kwocie 400 zł).

SSR Małgorzata Hybel

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Piech
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Limanowej
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Hybel
Data wytworzenia informacji: